Zimowa sesja kobieca – przyznam, że dla mnie to była zupełna nowość. Tak naprawdę w sesjach kobiecych, indywidualnych dopiero raczkuję. Może nie powinnam o tym mówić, ale przecież nie każdy fotograf od razu potrafi i chce wykonywać wszystkie rodzaje fotografii, prawda? Ja przed kobiecymi, takimi indywidualnymi sesjami wzbraniałam się tak naprawdę do zeszłego roku. Do czasu kiedy w końcu postanowiłam się przełamać i spróbować swoich sił. Skoczyłam od razu na głęboką wodę i zrobiłam kilka sesji sensualnych… I wiecie co? Naprawdę mi się spodobało! Wiem, że będę chciała zagłębić się jeszcze w ten temat i przede wszystkim poćwiczyć taki rodzaj fotografii :)
Ale przecież tutaj nie o sesjach sensualnych miało być, ale o sesji, którą zrobiłyśmy razem z Klaudią i Killerem. Zimowa sesja kobieca, a właściwie to kobieca połączona z psią ;) Bardzo się cieszę, że namówiłam Klaudię na zabranie ze sobą Killera. To wspaniały, bardzo wesoły i na dodatek jakże fotogeniczny psiak. Prawdziwy pieszczoch, ale za to jaki silny ;)
Na naszej sesji było zdecydowanie wesoło i naprawdę przepięknie. Zimowa pogoda nam dopisała więc było wspaniale. Śmiałam się nawet, że wylądowaliśmy w najprawdziwszej Narni ♡ Chociaż nie obyło się bez małej przygody mrożącej krew w żyłach. Minutkę po tym jak odeszliśmy z jednego miejsca na ścieżce, dokładnie w tym samym miejscu gdzie stałyśmy przed chwilą spadło kilka dużych gałęzi ułamanych przez ciężar śniegu… Także jak widać szczęście nam dopisało ♡ No i zdjęcia z sesji wyszły super :)












Jeśli masz ochotę oglądnąć inne moje zdjęcia to zajrzyj do mojej galerii TUTAJ :)
Ale koniecznie zaglądnij także na mojego INSTAGRAMA oraz FACEBOOKA :)