Sesja narzeczeńska – czy naprawdę jest Wam ona potrzebna? Przecież będziecie mieli robione zdjęcia na ślubie więc po co fotografować się także wcześniej? Zresztą lepiej zrobić sobie sesję poślubną, w końcu będziecie wtedy tacy piękni, wystrojeni… Powyższe to oczywiście coś z czym zupełnie się nie zgadzam! Sesja narzeczeńska jest to zdecydowanie coś co powinno znaleźć się na Waszej przedślubnej liście rzeczy do zrobienia. Dlaczego? Poniżej napiszę Wam kilka jej zalet :)
Najpiękniejsza pamiątka
Sesja jakakolwiek by nie była zawsze będzie pamiątką na całe życie. Powtarzam to bardzo często, ale to jest coś czego jestem na milion procent pewna. Warto dbać o swoje wspomnienia, warto być choć odrobinę sentymentalnym już teraz za wczasu kiedy te „przyszłe wspomnienia” dopiero się tworzą… Jesteście parą, jesteście ze sobą od jakiegoś czasu, jesteście zaręczeni. Z pewnością macie mniej lub więcej wspólnych zdjęć. Może są to zdjęcia robione „z ręki”, może ktoś znajomy zrobił Wam jakieś wspólne zdjęcia aparatem w telefonie. To wszystko oznacza, że zaczęliście już tworzyć swoje wspomnienia w postaci fotografii. Pozwólcie więc fotografowi chociaż ten jeden raz zrobić dla Was to samo czyli stworzyć dla Was piękną pamiątkę na całe życie :) Pamiątkę z zakończenia pewnego etapu Waszego życia. Kolejną pamiątką będzie sesja ślubna, wtedy fotograf uwieczni na zdjęciach rozpoczęcie kolejnego, nowego etapu na Waszej wspólnej drodze życia :)
Poznacie swojego fotografa
Może brzmi to dziwnie i pewnie pomyślicie sobie, po co macie go poznawać? Przecież widzieliście jego zdjęcia, najważniejsze, że zna się na robocie… Nieeee… To jest bardzo, bardzo złe podeście i natychmiast musicie je zmienić. Fotograf na ślubie spędza z Wami prawie całą dobę. Jest z Wami od rana do samej nocy. Najpierw w Waszym domu podczas przygotowań, później podczas jednego z najważniejszych momentów w Waszym życiu jakim jest przysięga. Jest z Wami kiedy bliscy składają Wam życzenia, jest też podczas Waszego pierwszego tańca, podczas zabawy, podczas krojenia tortu…
Fotograf to ktoś kto w tym ważnym dniu prawie nie odstępuje Was na krok. Ktoś kto widzi Wasze zdenerwowanie, wzruszenie, radość… Pomyślcie teraz czy naprawdę warto brać kogokolwiek kto zrobi Wam jakieś zdjęcia ze ślubu? Nawet jeśli te zdjęcia będą ładne to lepiej mieć przy sobie osobę miłą, otwartą, pomocną, uśmiechniętą? Czy może milczącą, mrukliwą, sztywną, bez uśmiechu na twarzy? Ja wiem, że ludzie są różni, ale jednak pracując w jakiejkolwiek branży gdzie współpracuje się z ludźmi powinno być się uprzejmym i miłym (ja przynajmniej zostałam tak wychowana) :)
Ale wracając do głównego tematu czyli „Poznacie swojego fotografa”. Prawdopodobnie Wasz fotograf ślubny bez sprzeciwu zgodzi się na zrobienie Wam sesji narzeczeńskiej. I to właśnie będzie idealna okazja, aby przekonać się jak Wam się będzie wspólnie pracowało, czy nadajecie na tych samych falach, czy podoba Wam się styl jego pracy… Sądzę, że to ważne, abyście później w dniu ślubu nie musieli zawracać sobie głowy tym czy fotograf sobie poradzi czy może nie jest to czasem jakaś ciemięga, w końcu zupełnie go nie znacie ;) Jeśli poznacie się wcześniej to prawdopodobnie będziecie mieli wrażenie, że na swój ślub zapraszacie dobrego znajomego, a nie zupełnie obcą osobę, której nie widzieliście na oczy :)
Oswoicie się z aparatem
Kolejny przykład, który może wydać Wam się dziwny, a może nawet niepotrzebny. Ale… Prawdopodobnie sesja narzeczeńska to Wasza pierwsza w życiu profesjonalna sesja. Na początku pewnie będzie nieco sztywno, będziecie się trochę krępować, ale jeśli tylko traficie na odpowiedniego fotografa to powyższe uczucia szybko znikną. Przekonacie się, że taka sesja to nic strasznego, że przed obiektywem możecie być sobą, że nie musicie sobie zawracać głowy pozowaniem, bo pozowania po prostu nie ma (przynajmniej na moich sesjach) :) Luźna rozmowa, śmiechy, naturalność, trochę romantyzmu. Także sami widzicie, że dzięki sesji narzeczeńskiej prawdopodobnie przestaniecie się wstydzić, przestaniecie zwracać uwagę na aparat, nabierzecie pewności siebie, a to wszystko sprawi, że w dniu ślubu pewnie nawet nie będziecie myśleć o tym, że jesteście fotografowani. Po prostu się z nim oswoicie :)
Sesja narzeczeńska + próbny makijaż
A teraz pomysł, który może się przydać pannom młodym. Co powiesz na zgranie terminu sesji z terminem makijażu próbnego? Dzięki takiemu rozwiązaniu zobaczysz jak makijaż będzie prezentował się na zdjęciach. Sprawdzisz też jego trwałość. A na dodatek w dniu sesji będziesz „odpicowana” ;) Przyjemne z pożytecznym!
Wykorzystanie zdjęć z sesji
Zdjęcia z Waszej sesji mogą okazać się dla Was wspaniałym dodatkiem do ślubu, wiecie? Nie dość, że będziecie mieli cudowną pamiątkę to jeszcze na dodatek mogą Wam się one przydać w innym celu, a nawet kilku innych celach jeśli zechcecie :) Mam dla Was kilka podpowiedzi na to w jaki sposób możecie je wykorzystać. Jedna sesja narzeczeńska, a później tyle zastosowań ;)
Zaproszenia ślubne
Myślę, że gotowe zaproszenia ślubne wypisywane długopisem, kupowane gdzieś w kiosku czy sklepie papierniczym wyszły z mody już wieki temu. Personalizacja to zdecydowanie coś co rządzi w wielu dziedzinach. Branża ślubna to zdecydowanie jedna z nich. Także tak, Wasze wspólne zdjęcia z pewnością idealnie nadadzą się do wykorzystania ich podczas tworzenia Waszych zaproszeń. Jestem pewna, że osoba, która będzie wykonywać dla Was tę usługę wymyśli jak w ciekawy sposób można użyć Waszych zdjęć :)
Pokaz slajdów
Wiem, że takie pokazy slajdów to nie żadna nowość. Wyświetlane przez rzutnik gdzie na ścianie. Mi osobiście bardzo się to podoba. A Wam? Jeśli tak to sesja narzeczeńska idealnie się do tego pomysłu sprawdzi. Zdjęcia w pokazie slajdów nie muszą przedstawiać Was od narodzin aż do dnia ślubu, nie każdy może mieć ochotę prezentować na takim pokazie całe swoje życie, nie każdy może mieć ochotę oglądać to przez pół godziny, albo i dłużej. Ale pomyślcie o takim krótkim, kilkuminutowym pokazie slajdów. Wasze romantyczne zdjęcia z nastrojową muzyką w tle, które sprawią, że najbliższym zakręci się łezka w oku… Albo wręcz przeciwnie! Wasze zwariowane, szalone, zabawne zdjęcia z wesołą, skoczną muzyką, które rozśmieszą każdego na sali :) Moim zdaniem to fajny pomysł. Najważniejsze, aby taki pokaz został ciekawie przygotowany. Zdjęcia przeklikane jedno po drugim bez żadnego dodatku, bez przejścia, muzyki mogą okazać się tylko nudną przerwą w weselnej zabawie ;)
Ozdobienie weselnej sali
Ozdoby na sali zależą z pewnością od tego jaki styl będzie miał Wasz ślub i wesele. Ale sądzę, że fotografia jako ozdoby można wykorzystać w każdym wybranym przez Was stylu :) Nie będę wypisywała tutaj wszystkich pomysłów, ale przychodzi mi do głowy kilka przykładów.
Co powiecie na dużą ramę z „dziurą” wewnątrz. W niej przewieszone są sznureczki, a na nich przypięte kamerkami (czy też spinaczami, albo klipsami) Wasze wywołane w formie odbitek zdjęcia z sesji.
Kolejny pomysł to stół pełen stojących ramek z Waszymi zdjęciami z sesji. Może zrobicie ich naprawdę dużo? Tak, aby goście którzy mieliby ochotę mogliby zabrać sobie taką ramkę na pamiątkę do domu?
Zdjęcia mogą wisieć także na różnej długości sznurkach na przykład w jakimś przeznaczonym do tego kącie sali, albo na dworze, gdzieś w ogrodzie? Może goście będą na ich odwrocie pisać dla Was życzenia?
A jeśli nie na sznurkach, bo to nie pasuje do Waszego stylu na weselu to może szklane (albo plastikowe) przezroczyste bombki, a wewnątrz odbitki Waszych zdjęć z sesji :)
Zdjęcia mogą posłużyć także do numeracji stolików. Podczas sesji możecie zrobić sobie zdjęcia trzymając na przykład kartki z napisanymi numerami. Póżniej po wywołaniu tych zdjęć postawicie je na odpowiednich stolikach. Będzie oryginalnie, ładnie i z pewnością wesoło :)
Nie będę się już dalej rozpisywać na ten temat, bo mam Wam do napisania jeszcze kilka innych rzeczy ;)
Podziękowania dla rodziców
Na weselu zazwyczaj nastaje taki moment kiedy dzieci dziękują swoim rodzicom oraz rodzicom swoich współmałżonków. Wiem, że nie każdy to praktykuje, ale na wszystkich ślubach na których byłam taki moment zawsze nastawał. Włącza się wtedy odpowiednią muzyczkę, składa rodzicom podziękowania i wręcza jakieś upominki mniejsze lub większe. I ja mam dla Was idealny pomysł na prezent! Co powiecie na piękny album fotograficzny z Waszymi zdjęciami z sesji narzeczeńskiej? Fotoalbum ze sztywnymi kartkami, z wydrukowanymi już zdjęciami, z piękną okładką, grawerem na przykład taki – KLIK :) Albo może album tradycyjny, z odbitkami naklejonymi na czarnych papierowych kartkach, oczywiście także z piękną wybraną przez Was okładką i z grawerem :) Moim zdaniem pomysł ten jest świetny. W końcu rodzice z pewnością ucieszą się z takiej pięknej zdjęciowej pamiątki!
Podziękowania dla gości
Na zakończenie wesela kiedy goście zaczną się już rozchodzić możecie wręczać im Wasze zdjęcie z dołączonym podziękowaniem. Może odręcznie pisanym? W którym zwracacie się bezpośrednio do danego gościa. Personalizacja :) Myślę, że takie podziękowanie byłoby miłym gestem z Waszej strony :)
Kiedy zrobić sesję narzeczeńską?
Przede wszystkim wtedy kiedy będziecie mieli wolny dzień. Nie planujcie nic na ten dzień, nie przychodźcie na sesję z myślą, że chcecie mieć ją szybko z głowy, bo musicie jeszcze jechać gdzie coś załatwić, albo z kimś się umówiliście… Pośpiech tworzy presję zarówno na Was jak i na fotografie, a to z pewnością nie wpłynie dobrze na zdjęcia…
Myślę, że warto pomyśleć o zorganizowaniu sesji kilka miesięcy przed ślubem. Nie macie jeszcze tak dużo ślubnych spraw na głowie, nie macie tyle stresów, nie jesteście tak zalatani. Na spokojnie zrobicie sobie piękną, wspólną sesję i będziecie mogli odhaczyć kolejne zadanie na swojej ślubnej liście :) Im szybciej tym lepiej :)
Gdzie zrobić sesję narzeczeńską?
Tutaj nie chciałabym się rozpisywać za bardzo, bo specjalnie do tego pytania napisałam osobny wpis. Myślę, że jest to temat warty zgłębienia oraz obszerniejszego rozpisania się ;) Jak już z pewnością zauważyliście – jestem niezłą gadułą, a nie chcę przedłużać w nieskończoność tego wpisu. Za to we wpisie „Pomysły na sesję narzeczeńską” dam Wam ogrom konkretnych przykładów, które może akurat staną się inspiracją i Wasza przyszła sesja narzeczeńska na tym skorzysta ;)
Jak namówić narzeczonego na sesję?
Zdaję sobie sprawę, że pewnie niektórzy z Waszych narzeczonych zdecydowanie nie mają ochoty na sesję zdjęciową, w końcu nie mieli wyjścia i musieli zgodzić się na fotografa na ślubie, nie ma mowy, o żadnych dodatkowych sesjach… Jest tak też u Was? Jeśli tak to chciałabym Was zaprosić do przeklikania się na osobny wpis. Jest to bardzo obszerny temat, że napisałam osobny wpis. Mam nadzieję, że pomoże on Ci w namówieniu Twojego narzeczonego na sesję narzeczeńską :) Kliknijcie tutaj – „Jak namówić chłopaka na sesję?”
Na zakończenie
Bardzo się rozpisałam, ale kiedy już nadejdzie wena to słowa same się ze mnie wylewają. Mam wtedy sto różnych pomysłów, najchętniej wszystko napisałabym naraz. Dlatego nie przedłużając już tego mojego „monumentalnego” wpisu chciałabym Wam pogratulować dotrwania do końca! Żywię ogromną dzieję, że wyciągniecie stąd coś wartościowego dla siebie :)
Zapraszam także na mojego Facebooka i Instagrama :)
One Comment
Pingback: